środa, 14 lipca 2010

Dodatkowe chłodzenie w WL-5460 v2.

Ciepło... ba, gorąco jak cholera! Termometr za oknem wskazuje 32*C, wskazanie z diody procesora w laptopie od kilku dni nie schodzi poniżej 50*C w spoczynku. Nie zdziwiłem się, gdy nagle mój router (OvisLink WL-5460 v2) zaczął się wieszać, chociaż przez ostatni rok nie zdarzyło mu się to ani razu. Dotykam obudowy - gorąca, dotykam złącza anteny - ał! Parzy! Trzeba z tym coś zrobić...



Po otwarciu routera moim oczom ukazało się jego serce - układ RTL8186 firmy Realtek:


Popularny i bardzo dobry układ typu SOC (System-On-Chip), oparty o 32-bitowy RISC'owski procesor taktowany częstotliwością 180 MHz, ze zintegrowanym kontrolerem pamięci (16 MB RAM + 2 MB FLASH na firmware), WLAN (54M) i LAN (tutaj niestety tylko dwa porty), a wszystko to zamknięte w puszce 127 x 100 x 24, bez jakiegokolwiek radiatora!

Przy okazji sprawdziłem stan elektrolitów, które w takich warunkach lubią wysychać, co także jest często powodem problemów ze stabilnością. Na szczęście u mnie (jeszcze) nie widać żadnych wybrzuszeń czy wylewów:


Początkowo chciałem zamontować jeden duży radiator na chip i ekran nadajnika WiFi (też nieźle się grzeje), ale okazało się, że sporo różnią się wysokością:


Przez co skończyło się na dwóch osobnych radiatorach: jeden od jakiegoś starego K5 (RTL8186), a drugi wraz z wiatraczkiem chłodził chińską wariację na temat GF2 MX. Radiatory, po nałożeniu pasty termoprzewodzącej przykleiłem standardową metodą "kropelki na rogach":



Do tego za pomocą wiertła 1.5 mm i dremela nawierciłem sporo otworów wentylacyjnych na górnej części obudowy, ale wyszło to tak kalecznie, że nie ma się czym chwalić :)
Na szczęście żaden ze mnie esteta...

Po modyfikacji obudowa routera jest odczuwalnie zimniejsza, złącze anteny już nie parzy, a urządzenie od kilku godzin nie miało problemów ze stabilnością.
Pamiętajcie: dbajcie o swoje routery w upalne dni!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz